- John 1.5 V

Dziękuję za poświęcony czas. Dziękuję za naprowadzenia.

Okazuje się, że z częścią podniesionych przez Ciebie propozycji miałem do czynienia (Yamaha, srebrne Onkyo z końca lat dziewięćdziesiątych), a o pozostałych urządzeniach przeczytałem (całkiem sporo) na stronach internetowych.
Po mozolnej (i męczącej) lekturze, prawidłowość stanu uświadamiającego jest we mnie taka, jak odzywka Tymańskiego z rozpoczęcia koncertu NRD "Sport i Religia" "...mało muzyki, dużo rozmów..." - a do tego, im więcej "informacji", tym więcej sprzeczności.

Bardzo ciekawi mnie Denon DR-M30HX - o dziwo, jak trafnie zauważyłeś, w niewysokiej cenie - niestety, wygląda na to, że rolki dociskowe magnetofonu z aukcji najlepsze czasy mają dawno za sobą (patrz zdjęcie).

Reasumując - po przekopaniu kolejnych ogłoszeń z magnetofonami na sprzedaż, myślę coraz mniej racjonalnie.

Skłaniam się powoli ku ofertom ze stajni Technicsa, szczególnie mając w pamięci model RS-B705.

P.S.

Dziękuję za propozycję sprzedaży Technicsa RS-M5.
Zatrzymaj go - dobrze mieć taki talizman na podorędziu.
A poza tym, nie wiedziałeś, że "słyszę" kable / interkonekty? - he, he, he.

Sky news napisało: news.sky.com/story/cassette-tape-sales-h...lysis-shows-12860610

Cassette sales have hit their highest level since 2003, according to new research.

The British Phonographic Industry found they've increased for 10 consecutive years, although they remain much lower than vinyl.

The total number of sales have risen from 3,823 in 2012 to more than 195,000 in 2022.

This has been driven by recent releases from artists including Arctic Monkeys, Harry Styles and Florence + the Machine.

All 20 of 2022's biggest-selling cassettes were released in that year.

Mark Burgess, Founder of Flashback Records told Sky News that at his store in North London, cassette sales have "shot up" post-pandemic.

He said that the "collectability" of cassettes makes them attractive to younger generations in particular.

w końcu ktoś zaczenie dostrzegać potrzebę produkcji nowych deck-ów, może nawet będą dobre, oby nie takie jak ten gramofon z ikea...

A ja powiem tak:
Jeśli chcesz magnetofon, który będzie ci służył bezawaryjnie kilka lat nawet po profesjonalnym przeglądzie/remoncie to od razu daj sobie spokój.
Ze wszystkich sprzętów audio magnetofon to chyba najbardziej skomplikowane mechanicznie urządzenie.
A do tego elektroniczne sterowanie tą mechaniką, autorewers...
To tak jak z samochodowymi klasykami -są piękne, wyglądają zjawiskowo, ale zepsuć się może wszystko i w dowolnym momencie.
Miałem takiego dwukasetowego Akai: raz go naprawiłem sam, potem już się poddałem i zapłaciłem za naprawę 250 zeta, a potem i tak się rozkraczył. Sprzedałem go w końcu tak jak stał...
W szafie stoi Akai GX-75 mkII. Kupiłem go w 2011 roku za 400 zeta bodajże. Wiem, że trzeba by wymienić paski, bo przy przewijaniu zwalnia, ale boję się przy nim grzebać, bo zobaczyłem, że teraz ceny zaczynają się od 1700 zł.
Wołem roboczym był swego czasu Sony TC-K590, lubię go, jest ładny, gra w porządku. Kosztował 50 zł na giełdzie staroci. Też kilka-kilkanaście lat temu. Teraz nawet nie wiem czy gra, bo od kilku lat mam kasety i magnetofony spakowane i czekają na remont pokoju, gdzie będę miał swoją audio-norę. Jedynie walkmany mam ładnie poustawiane w gablocie

- wdehe

Otóż to!
Aż dziw bierze, że żadna poważna firma audio (czy też nie-audio) nie skusiła się na produkcję poważnego magnetofonu (wspak współczesnej bylejakości).

- Edgar

Postępowanie, które zaproponowałeś, w ogóle do mnie nie przemawia.
Wszystko się psuje, nawala, kitrasi - baaa - wszystko się kiedyś kończy.

A i samo założenie, w którym magnetofon ma być centralnym punktem analiz, rozważań i poczynań, jest mi obcy.
To po prostu urządzenie, które służy do słuchania muzyki. Nic więcej.
Rezygnując z magnetofonu, musiałbym zrezygnować z obcowania z całkiem pokaźnym zasobem muzyki.
Jeszcze w zielone gramy...(he, he).

Acha - właśnie kupiłem magnetofon.

No to pochwal się

Moim zdaniem rozmaite problemy techniczne trawią każdy format, również formaty w pełni cyfrowe. Ileż to razy dany plik okazywał się nieczytelny, uszkodzony. Ileż to razy sprzętowy odtwarzacz odmawiał odtworzenia danego pliku bo "coś tam". Padnięte dyski, pendrivey, i pierdylion formatów pomnożonych przez rozmaite wersje rozdzielczości bitowej i próbkowanie robią tylko zamęt i niepotrzebne komplikują urządzenia.

Problemy z magnetofonami nigdy nie wydawały mi się aż tak frustrujące, choćby dlatego, że te urządzenia mimo swojego stopnia skomplikowania zazwyczaj dają znać wcześniej, że zaczynają niedomagać i mamy dzięki temu czas na poprawki.
Kiedyś przez zamieszanie z podpiętymi dyskami sformatowałem sobie całe archiwum plików Audio. Co prawda nie raz nie dwa zdarzyło się na starym magnetofonie z magnetyczną głowicą kasującą pyknąć w taśmę robiąc przerwę w nagraniu, ale skasowanie 0,5TB FLAC-ów było jednak bardziej bolesne.

"Gdy Ci smutno gdy ci źle,
zrób se format dysku Ce.

Jak to mówią: są tacy co robią backupy i tacy co będą robić :-/
A co do sprzętu i jego bolączek. Nie bez powodu porównuję magnetofony do starych samochodów.
Chodzi o dostępność części i fachowców którzy się tym zajmują.
Padnie ci cedek - nie ma sprawy, albo go naprawisz w serwisie, albo wyrzucisz i kupisz nowy.
Padnie ci gramofon, wymienisz pasek, dobierzesz nową wkładkę i voila! gramy dalej!
A magnetofon... Naprawa jest droga, części coraz mniej, nowych praktycznie brak,
a używki cholera wie w jakim są stanie i kosztują coraz więcej...

bananamour napisał:

Aż dziw bierze, że żadna poważna firma audio (czy też nie-audio) nie skusiła się na produkcję poważnego magnetofonu (wspak współczesnej bylejakości).

Otóż są tacy, problemem mniejszej wagi jest to, że to szpulowiec z czym "da się żyć" Problemem z którym żyć już ciężej jest zaporowa cena.

metaxas.com/product-page/product-page-au...n-tape-recorder.html

I jeszcze inne wieści o nowych szpulowcach.
www.infoaudio.pl/artykul/1116,magnetofon-ballfinger-m-063
www.ballfinger.de/analog-open-reel-tape-recorder-m-063-h6

Natomiast Revox chyba poprzestał na zapowiedziach bo na oficjalnej stronie nie znalazłem wzmianki o żadnym nowo produkowanych magnetofonie jakiegokolwiek typu.

Zawsze też można sobie sprawić mokry sen PRLu - radiomagnetofon proszę ja Was - www.amazon.pl/magnetofon-wbudowanym-glo%...d=1683794175&sr=8-10 a z nawet gettoblastera - www.amazon.pl/rejestrator-bezprzewodowe-...d_i=B0BPY9W29F&psc=1 produkowany przez firmę (w wolnym tłumaczeniu) Jestę hoojem.

Nie wiem na ile ten serwisant jest znany, ale ja właśnie trafiłem więc jak by komuś był potrzebny to proszę.

www.youtube.com/@Popielaty74/videos

Odłożona w czasie naprawa mojego Denona może będzie miała swój finał u tego Pana. Zobaczymy jak rozwinie się korespondencja i co ustalę.

Mam do was koledzy pytanie, jako do tych, którzy taśmę magnetyczną używają na co dzień. Otóż stoi w szafce mój 34 już letni deck i myślałem, aby przywrócić go do życia. Jest to Sony TC-RX55 (www.cassettedeck.org/sony/tc-rx55), który generalnie tyłka nie urywa (nie urywał go też w 1990, jak go kupowałem), ale mam do niego sentyment. Ze 2-3 lata temu próbowałem go odpalić, ale nie ruszył. Po rozkręceniu okazało się, że pasek jest do wyrzucenia, ale elektronika wydaje się sprawna. Ponieważ sprzęt szanuję, w związku z tym poza paskiem jest on w zasadzie w idealnym stanie...nawet rys nie ma na obudowie.
Widzę, że na ebay=u takie modele chodzą za 140-250€ i w związku z tym nie jestem pewien, czy koszt jego serwisu nie okaże się wyższy.
Czy znacie jakiś solidny, ale tani serwis, który możecie polecić w okolicach Wa-wy?

Jeśli sprawa dotyczy tylko paska (jest zdaje się tylko jeden) to wymianę możesz ogarnąć sam. Paski są w sklepach elektronicznych po kilka, kilkanaście złotych. Na aukcjach jest też sporo ofert, trzeba tylko dobrze zmierzyć średnicę z poprawką na ewentualne wyciągnięcie się starego paska. Gorzej jak się rozleciał albo co gorsza rozpuścił co niestety się zdarza. Czy będzie łatwo - no ... nie zupełnie, bo niestety to i owo trzeba rozkręcić, ale nie jest to "rocket science". Opcjonalnie, poczekaj jak przejdę procedurę naprawy mojego Denona to dam znać czy serwis w Gdyni u Pana Krzysztofa Popiela się opłacił. Puki co jestem z nim umówiony na marzec. Jest jeden magik od magnetofonów w Krakowie, ale trochę drogi i ma długie terminy. Inny którego znalazłem jakieś pół roku temu się był wycofał z serwisowania, a szkoda bo jest naprawdę dobry.

Natomiast co do kosztów i ich relacji do wartości decka to niestety o ile nie jest to jakiś droższy model chodzący na aukcjach powyżej tysiąca to zawsze taki stosunek będzie niekorzystny, ale jeśli chodzi o sentymenty to nigdy nie będzie korzystnego rachunku i w sumie nie ma go co w ogóle oczekiwać, wszak nie naprawiamy czegoś z myślą o sprzedaży tylko dla siebie, żeby nacieszyć się zabawką jeszcze ileś lat.

PWA napisał:

Czy znacie jakiś solidny, ale tani serwis, który możecie polecić w okolicach Wa-wy?

Nie wiem czy solidny i tani ale może warto zapytać tutaj:
www.rtv-24.pl/?gclid=EAIaIQobChMI1vWsqJK...OEAEYASAAEgIg4fD_BwE
Deklarują, że "zajmują się naprawą wszelkiego sprzętu: RTV AUDIO / VIDEO / TV".

Dzięki koledzy! Znalazłem jeszcze coś takiego, ale patrząc na cały anturaż tej firmy widoczny na zdjęciach, nie wydaje mi się, żeby był "dobry, ale tani"
iviteraudio.pl/

John 1.5 V napisał:

Gorzej jak się rozleciał albo co gorsza rozpuścił co niestety się zdarza.

Obawiam się, że niestety pasek się rozpuścił

John 1.5 V napisał:

...ale jeśli chodzi o sentymenty to nigdy nie będzie korzystnego rachunku i w sumie nie ma go co w ogóle oczekiwać, wszak nie naprawiamy czegoś z myślą o sprzedaży tylko dla siebie, żeby nacieszyć się zabawką jeszcze ileś lat.

Wiesz John, sentyment ma swoje granice, które są czasami wymierne
Jeżeli serwis mojego Sony kosztował by bliżej 1000,-, to szczerze mówiąc wolał bym kupić taki Akai, do którego też mam sentyment jeszcze bardziej osadzony w historii
www.cassettedeck.org/akai/gx-f31
Widzę, że taki model można nabyć za 1000-1200 w wizualnie całkiem niezłym stanie
allegrolokalnie.pl/oferta/akai-gxf31-ide...stan-jedyny-taki-top

Ten serwis wygląda nieźle, sprzętu masa, stanowiska robocze obłożone aparaturą. Wygląda bardzo obiecująco, zwłaszcza, że u Ciebie po wymianie pasków może być potrzebna najwyżej drobna regulacja prądów podkładu i może lekkie smarowanie tu i ówdzie.

Akai GX-F31 - zajebiaszczy, i ogólnie fajna seria. Nie wiem czy znasz, ale z tej serii zawsze rwał mi oko GX-F91, niestety tu do ceny trzeba zastosować mnożnik tak na oko x3. Tego z ogłoszenia jak tylko Cię stać to brałbym od razu bo będzie tylko drożej, a temat soniaka może wtedy poczekać.

John 1.5 V napisał:

Ten serwis wygląda nieźle ...

Też obawiam się, że cenowo już nie będzie tak nieźle, zwłaszcza, że są w centrum miasta więc czynsz jest stosowny do miejsca. Ale warto wiedzieć, zastanawiam się sam czy nie zanieść tam swojego Technicsa RS B505. Wprawdzie nie wiem po co, bo inny magnetofon na chodzie mam ( magnetofon mam, Mister Hita mam) ale jak trzymam, to mam, a jak puszcze, to wypuszczę (skąd to cytat, a? Tylko bez guglania). PWA, może mógłbyś zdać raport pokontrolny z frontu robót?