HFM

artykulylista3

 

Accuphase C-2300

news092023 009

W katalogu Accuphase’a pojawił się przedwzmacniacz liniowy C-2300. Będzie on podstawową pozycją w tej kategorii sprzętu, zastępując model C-2450.

Accuphase C-2300 jest przedwzmacniaczem o zbalansowanej architekturze dual mono. Obwody każdego kanału zrealizowano na osobnych płytkach drukowanych, co dotyczy także firmowego układu Balanced AAVA. Do zasilania służą dwa umieszczone w obudowach transformatory, zaś napięcie filtrują łącznie cztery wykonywane na zamówienie kondensatory elektrolityczne, po 10000 μF każdy. Pokrętło na przedniej ściance nie jest mechanicznie połączone z potencjometrem głośności, ponieważ do regulacji służy wspomniany układ elektroniczny AAVA w wydaniu zbalansowanym. Nie zmienia to faktu, że jest to fizyczny element, a wrażeniom z jego użytkowania konstruktorzy poświęcili nie mniej uwagi i staranności niż dopieszczeniu ścieżki sygnałowej i jakości wykonania obudowy. Z pokrętłem zintegrowany jest czujnik, który przekazuje informacje o jego położeniu właściwemu tłumikowi. Czujnik ów chroni przed drganiami mechanizm pływający, dzięki któremu nie będzie dochodziło do przekłamania wskazań. Samo pokrętło osadzono na osi o średnicy 8 mm i za pośrednictwem zębatek zintegrowano z silniczkiem. Zadbano nawet o odpowiedni rodzaj substancji smarnej, zapewniającej gładkość ruchu. Ozdobny panel przedni, wykończony w unikalnym odcieniu szampańsko-złotym, płynnie opadająca klapka, przykrywająca przyciski i regulatory na froncie, czy izolujące od podłoża nóżki, wykonane w formie odlewów z wysokowęglowej stali – dodatkowo podkreślają solidność wykonania C-2300. To niby drobiazgi, a potrafią przywiązać klientów na długie lata.

Niewielkie usprawnienia w ścieżce sygnałowej doprowadziły do obniżenia poziomu szumów i zniekształceń. W C-2300 ten parametr jest o 10% lepszy niż u poprzednika, co wpisuje się w stosowaną przez Japończyków od dekad politykę ewolucyjnych zmian w kolejnych generacjach urządzeń. W materiałach informacyjnych Accuphase pisze, że owe 10% przekłada się na istotną poprawę jakości brzmienia, ale nie przywiązywalibyśmy się do tej deklaracji. C-2450 był bardzo cichy, więc dalszy postęp dobrze wygląda na grafice, ale w praktyce zmiany będą raczej subtelne. Firma nie zaczyna przecież od zera, tylko tuninguje udane i sprawdzone wcześniej projekty. W tym celu używa coraz lepszych podzespołów i wzorem innych wytwórców przenosi rozwiązania z modeli flagowych do podstawowych. Nadal jednak obracamy się wśród produktów finezyjnych i bardzo dopracowanych. Na tak wysokim poziomie trudno o radykalne różnice. C-2300 jest wyjściowo analogowym przedwzmacniaczem liniowym. Można do niego podłączyć pięć źródeł RCA, dwa XLR i osobno magnetofon (RCA). Są dwa wyjścia RCA i jedno XLR do końcówki mocy lub aktywnego subwoofera. Do tego wejście dla zewnętrznego procesora, a na przedniej ściance – duże wyjście słuchawkowe 6,35 mm, zasilane ze wzmacniacza, który wysteruje ponoć nawet najbardziej oporne nauszniki. Podobnie jak w innych modelach japońskiej firmy przewidziano możliwość rozbudowy poprzez montaż opcjonalnych modułów. Do C-2300 producent proponuje przetwornik c/a DAC-60 oraz phono stage AD-60.

Urządzenie jest kompatybilne również ze starszymi modułami, np.: DAC-50, DAC-40, DAC-30, DAC-20, DAC-10 oraz AD-50, AD-30, AD-20, AD-10 i AD-9. Rozbudowę można wykonać samemu i w dowolnym momencie – nie trzeba się na nią decydować na etapie zamawiania fabrycznie nowego egzemplarza. Wystarczy odkręcić zaślepki na tylnej ściance i umieścić w nich dostępne za dopłatą karty. Z ciekawostek warto wspomnieć, że w wyposażeniu uwzględniono m.in. czteropasmowy korektor barwy dźwięku, który umożliwia regulację zakresów: 40-125 Hz, 500 Hz, 2 kHz i 8-20 kHz. Accuphase C-2300 jest już dostępny w sprzedaży.

Kosztuje 49900 zł.