HFM

artykulylista3

 

Samsung BD-P3600

21-29 10 2009 SamsungBD-P3600 01Samsung BD-P3600 charakteryzuje się zdecydowanie najodważniejszym wzornictwem z całej testowanej stawki. Akrylowe „body” w kształcie sporej brytfanny na pewno zwróci uwagę dekoratorów wnętrz, lubujących się w efektownych, acz niekoniecznie praktycznych gadżetach.

Na lśniącej obudowie z akrylu widać każdy pyłek kurzu i odcisk palca. Do czyszczenia należy używać specjalnej szmatki z mikrofibry. Inaczej szybko zmatowimy delikatną powłokę. To dość kłopotliwe rozwiązanie, ale trzeba przyznać, że w towarzystwie utrzymanego w podobnej stylistyce telewizora BD-P3600 wygląda kusząco.

Budowa i wyposażenie
W rzeczywistości Samsung ma dwie obudowy: wewnętrzną metalową oraz wspomniane przed chwilą delikatne ubranko z tworzywa. Poza tym konstrukcyjnie nie odbiega od standardu.
Zasilnie jest impulsowe, a chłodzenie aktywne. Przednią ściankę pozbawiono jakichkolwiek wystających elementów. Szuflada wysuwa się zza klapki, a w trybie „czuwania” wyświetlacza nie widać. Pod uchylną zaślepką ukryto złącze USB. Wszystkie przyciski umieszczono na górnej ściance, co zdecydowanie utrudnia obsługę, gdy wsuniemy odtwarzacz na półkę szafki RTV.
Z tyłu znalazło się miejsce dla gniazd. Mamy tu analogowe wyjścia wideo komponent i kompozyt, jak również uniwersalne HDMI. Jeżeli nasz amplituner nie jest kompatybilny z tym formatem, dźwięk możemy mu dostarczyć tylko cyfrowym kablem optycznym albo za pośrednictwem stereofonicznych lub wielokanałowych wyjść analogowych. Cyfrowego gniazda koaksjalnego nie przewidziano.
Na tylnej ściance znalazło się dodatkowe gniazdo USB, służące do podłączenia znajdującej się w zestawie karty Wi-Fi. Odtwarzacz można też podłączyć do sieci kablem poprzez złącze LAN.
Menu Samsunga jest efektowne, a jednocześnie przejrzyste i łatwe w nawigacji. Pilot – duży i wygodny. Jako jedyny z testowanej grupy został wyposażony w luminescencyjne podświetlanie najważniejszych przycisków.
Napęd pracował cicho i pewnie. Nie stwierdziłem kłopotów z odczytem dysków z materiałem w różnych formatach. Płyty Blu-ray były rozpoznawane szybko, choć zdarzały się tytuły, na które trzeba było trochę poczekać („Hancock”: 3,20 s – najwolniej w całej grupie). Również odczyt danych z pendrive’a przebiegał bez problemu. Zarówno zdjęcia, pliki muzyczne, jak i różnego typu DivX-y Samsung czytał bez ociągania.

21-29 10 2009 SamsungBD-P3600 03

Obraz
Obraz z płyt DVD dostępny na wyjściu HDMI był najbardziej przejrzysty i kontrastowy spośród wszystkich odtwarzaczy biorących udział w teście. Dobrze wydane filmy prezentowały się po prostu znakomicie. Sprawnie działało skalowanie sygnału standardowego do wyższych rozdzielczości. Nie zauważyłem szumów ani nierównomierności ruchu. Reprodukcja kolorów okazała się bardzo dobra. Jedynie czerwień wydawała się lekko zmatowiona, zaś błękity – delikatnie przesycone i uprzywilejowane. Wadę stanowiło nadmierne wyostrzenie obrazu, przez co nabierał on nienaturalnego, chciałoby się powiedzieć: cyfrowego charakteru.
Płyty BD to zupełnie inny świat. Tutaj Samsung nie popełniał błędów i z łatwością prezentował zalety nowego formatu. Obraz był szczegółowy, płynny i, o dziwo, najbardziej miekki spośród całej stawki. Jedyną wadą pozostała lekka niebieska dominanta, ale to chyba cecha wszystkich urządzeń wizyjnych tego producenta. Na szczęście udało się ją skorygować, wykorzystując funkcję regulacji obrazu w projektorze.
Obraz dostępny na wyjściu komponent był żenująco słaby; na poziomie najtańszych odtwarzaczy DVD. Zdecydowanie lepiej pozostać przy HDMI.

21-29 10 2009 SamsungBD-P3600 02

Dźwięk
Brzmieniem Samsung zbytnio się nie popisał. Sygnał z wyjść analogowych był mizernej jakości. Szary, bezbarwny i ostry dźwięk męczył. Trudno było wychwycić jakościowe różnice między formatami. Audiofilskie CD brzmiały równie źle jak pliki MP3, a ścieżki dźwiękowe nagrane w nowych formatach nie różniły się od standardowych DD-AC3 i DTS.
HDMI to już, na szczęście, inna rzeczywistość. Mimo to BD-P3600, pracując jako napęd, nadal wprowadzał pewien niepokój do odtwarzanego materiału. Brzmienie, choć dynamiczne, wydawało się rozedrgane i nerwowe, z równowagą tonalną przesuniętą w stronę wyższych częstotliwości.

Reklama

Konkluzja
Samsung BD-P3600 został stworzony do współpracy ze sprzętem lifestyle’owym i właśnie do świata efektownych wizualnie telewizorów pasuje najlepiej. Mimo to jakość obrazu transmitowanego przez HDMI zasługuje na uznanie. Z dźwiękiem jest gorzej, dlatego użytkownicy przykładający dużą wagę do słuchania muzyki rozejrzą się zapewne za czymś innym.

21-29 10 2009 SamsungBD-P3600 T

Autor: Robert Pliszka
Źródło: HFiM 10/2009

Pobierz ten artykuł jako PDF