HFM

artykulylista3

 

Richard - Bona Bonafied

cd042015 03

Universal Music 2013

Muzyka: k4
Realizacja: k2

Ze swoim talentem i umiejętnościami Richard Bona mógłby spokojnie dołączyć do grona gwiazdorów współczesnego jazzu grających na gitarze basowej, takich jak Marcus Miller czy Victor Wooten. Jednak zamiast fajerwerków, którymi epatują jego koledzy po fachu, Kameruńczyk proponuje mniej efekciarskie, a spokojne i wyważone granie. Ono właśnie wypełnia jego szóstą solową płytę, która jest utrzymana w bardzo subtelnych tonacjach i oszczędnych aranżach. Nawet kiedy muzyka z „Bonafied” zbliża się do typowego smooth jazzu („Mut’Esukudu”), jest tak mocno przesiąknięta wpływami kultury afrykańskiej, że albumowi bliżej do kategorii „world music”. Za to wrażenie w dużej mierze odpowiadają wokalne harmonie Bony, rozpisane na delikatne głosy, i oczywiście język, w którym śpiewa. Wokaliście często towarzyszą tylko pojedyncze instrumenty, zaś w kilku momentach (utwory „Akwappella”, „Tumba La Nyama”) – niczym zaprzyjaźniony z nim Bobby McFerrin – Kameruńczyk ogranicza się wyłącznie do głosu. Doprawdy, nie trzeba dużo, by wyczarować trochę pogodnej atmosfery. Pozbawienie albumu jakiegokolwiek pazura powoduje jednak, że całość może sprawiać wrażenie nieco zbyt „kawiarnianej”. Piosenki płyną cichutko jedna za drugą i nie wiadomo właściwie, kiedy płyta się kończy. Taki jej urok.

Bartosz Szurik
Źródło: HFiM 04/2015

Pobierz ten artykuł jako PDF