HFM

artykulylista3

 

Mew - Visuals

cd07082017 003

Pias 2017

Muzyka: k4
Realizacja: k4
 

„Visuals” to już siódmy krążek w dorobku duńskiego zespołu. Pierwsze nagranie zapowiada fantastyczne wrażenia. Słychać w nim melodyjne skrzypce i stonowaną gitarę akustyczną. Następnie pojawia się klimatyczny, ciepły głos wokalisty. Gdyby zawartość płyty rozwijała się w tym kierunku, mógłby to być udany krążek. Niestety, w połowie piosenki czar pryska. Wchodząca perkusja zbyt mocno kontrastuje z subtelnym początkiem. Wstęp do drugiego utworu kojarzy się z dokonaniami Genesis z czasów albumu „And Then There Were Three”. Syntezatory ostro sobie poczynają na tle dynamicznej sekcji rytmicznej. Znajdujemy się w klimatach progresywnego rocka. Tyle że po chwili do energetycznego podkładu znów dołączają melodyjne głosy, które słyszeliśmy wcześniej w kompozycji otwierającej album. Są tutaj niczym z innego świata. Pasują bardziej do grup America czy nawet The Beach Boys (zwłaszcza w zamykającym krążek nagraniu „Carry Me To Safety”) niż do muzyki spod znaku Phila Collinsa, Yes albo Marillion. Mew to, owszem, muzyka progresywna, tyle że nie rockowa, lecz popularna. Istnieje nawet określający ją termin: „progresywny pop”, choć niewiele zespołów tworzy w tym stylu. Jeśli jednak ktoś lubi połączenie melodyjnych wokali, rodem z lekkiego rocka przełomu lat 60. i 70. XX wieku, z dynamicznymi syntezatorami na tle mocnej sekcji rytmicznej, to „Visuals” powinno mu przypaść do gustu.

 

Grzegorz Walenda
Źródło: HFiM 07-08/2017

Pobierz ten artykuł jako PDF