HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT:

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/10 22:56 #306972

Najtrudniejsza muzyczna zagadka świata brzmiałaby tak: która z wokalistek mieszkających i występujących w Polsce śpiewala z Johnem Coltrane'm? Nie słyszę odpowiedzi, więc ... :

Isis Gee właściwie Tamara Diane Wimer po mężu Gołębiowska (ur. 11 października 1972 w Seattle) — piosenkarka urodzona w USA. W 2005 roku wzięła ślub i przeprowadziła się do Polski. (...)
Niejednokrotnie występowała z orkiestrą Toni Bennetta, a w trwającym 1.5 roku tournée po Azji występowała z takimi postaciami jazzowymi jak: McCoy Tyner, John Coltrane, Stanley Clarke czy Bill Evans.
pl.wikipedia.org/wiki/Isis_Gee

Spieszcie się podziwiać to cudo, bo pewnie wkrótce je zmienią. Ktoś chyba założył się, że umieści w Wikipedii kompletną bzdurę, która pzretrwa ileś dni (tygodni?). Zmiana daty bitwy pod Grunwaldem czy zrobienie ze Stefana Banacha słynnego lwowskiego restauratora raczej nie wchodziły w grę ale jest tyle innych możliwości ... Czy ktoś to przebije?

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/11 09:11 #306979

Tony Benett występuje zazwyczaj z orkiestrą Counta Basiego, ew. ze swoim trio.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/11 19:14 #307003

Rzeczywiście pocieszne znalezisko. Zresztą sam rzeczony John Coltrane (zakładając że o TEGO Johna Coltrane'a chodzi) też ma ciekawe rzeczy na swojej stronie w Wikipedii. Może nie jest to ten kaliber co w wypadku Isis Gee ale stwierdzenie, że Trane należał do prekursorów free jazzu (teza sama w sobie dyskusyjna), czego dowodem ma być m.in. płyta "A Love Supreme" też wydaje mi się interesujące.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Pozdrawiam, Marek

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/11 21:02 #307010

Romański napisał: ... stwierdzenie, że Trane należał do prekursorów free jazzu (teza sama w sobie dyskusyjna), czego dowodem ma być m.in. płyta "A Love Supreme" też wydaje mi się interesujące.


Nie tylko free jazzu. Według Wikipedii Trane był również jednym z prominentnych twórców trzeciego nurtu:

pl.wikipedia.org/wiki/Jazz

W ogóle hasło jazz jest bardzo rozrywkowe, a rozwój tej muzyki kończy na latach 60-tych ubiegłego wieku.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/11 21:27 #307013

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

Adam Szulc napisał:
W ogóle hasło jazz jest bardzo rozrywkowe, a rozwój tej muzyki kończy na latach 60-tych ubiegłego wieku.



chwila, pomijając "niedorozwój" wiki w tej dziedzinie, to ja osobiście z powyższym tak bardzo bym się nie spierał.
(podkreślenie moje)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/11 21:30 #307014

Podejrzewam, że chodzi w tym przypadku o interpunkcję - ktos niedbale przepisał do wikipedii inną informację, która była zapisana w ten sposób:
"McCoy Tyner (John Coltrane, Stanley Clarke czy Bill Evans)".
Nie znam życiorysu tej Pani, ale być może wystapiła z McCoy Tyner'em, a ten współpracowal z Johnem Coltrane, Stanleyem Clarke i Billem Evansem. Chyba ta pomyłka na tym polega, tak mi się wydaje.
Pzdr.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/11 22:23 #307019

rosim napisał: Podejrzewam, że chodzi w tym przypadku o interpunkcję - ktos niedbale przepisał do wikipedii inną informację, która była zapisana w ten sposób:
"McCoy Tyner (John Coltrane, Stanley Clarke czy Bill Evans)".
Nie znam życiorysu tej Pani, ale być może wystapiła z McCoy Tyner'em, a ten współpracowal z Johnem Coltrane, Stanleyem Clarke i Billem Evansem.


Usprawiedliwienie żadne to nie jest ale nawet jeżeli przyjąć Twoją wersję, to jest ona co najmniej dziwna. Tyner grał z Coltranem i Clarkiem i może nawet z Billem Evansem (choć wątpię, bo duety pianistów to rzadkość, a tak odmiennych jak ci dwaj jeszcze większa). Ale jeżeli trzeba krótko przedstawić sylwetkę Tynera, to grał on oprócz Trane'a z takimi gigantami jazzu, że występ ze Stanleyem Clarkiem to mało znaczacy epizod. A może to było trio Tyner, Clarke i Evans saksofonista, a w nawiasie miał zostać Coltrane czyli największa rekomendacja dla Tynera.

Jak widać, wypisywanie idiotyzmów może pobudzić innych do twórczego wysiłku. A gdyby pani Isis była sławna, to pewnie o jej występach z Coltrane'm dowiedzialaby się cała Polska.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/12 13:24 #307054

Trudno mi powiedzieć czy temat, o którym chcę napisać zamyka się, całkowicie, w pojęciu ignorancji - jednak dla mnie tak z dodatkiem odrobiny braku szacunku, nacjonalizmu i pogardy. Tym bardziej, że jest to zainspirowane przez takiego tuza jak Michał Urbaniak.
Oto słowa MU, które mną poruszyły:

do dzisiaj amerykanie mówią i chodzą swingując, choć pewnie o tym nie wiedzą. I to jest tak naprawdę jedyny ?jazzowy? kraj na świecie, wszędzie indziej jest naśladownictwo.


Oczywiście pojęcie ignorancji jest ściśle zdefiniowane, ale jazz już nie (wolę pojęcie - muzyka improwizowana). Zdaje się, że MU, w swoim bezkrytycznym zachwycie Ameryką, zapomina o dokonaniach i nowatorstwie muzyki improwizowanej z Japonii, Skandynawii, Francji etc.

Dla mnie słowa Urbaniaka są nie na miejscu i osobiście wkładam je do szuflady "ignorancja", mimo użytych znaków zapytania.

Tutaj pełny wywiad

hfc.com.pl/?id=wywiady&nr=29

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/12 14:07 #307055

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Słyszałem tą wypowiedź na żywo w radiu, i nie poruszyła mnie specjalnie, a chodziło mu , nie o muzyków i ich dokonania, raczej mówił o zwykłych ludziach "na ulicach" , o ten "klimacik'"(głównie NY i dużych miast)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Z cyklu: rekordy ignorancji 2009/10/12 16:28 #307065

a chodziło mu , nie o muzyków i ich dokonania, raczej mówił o zwykłych ludziach "na ulicach" , o ten "klimacik'"


Pewnie masz rację, bo jak sądzę również o to mu chodziło, jednak stwierdzenie, że "wszędzie indziej jest naśladownictwo" raczej odnosi się do muzyki - bo gdzie na ulicach Europy czy Azji widać ten jazzowy klimacik? - nigdzie. "Amerykański klimat" jaki widać na ulicach to raczej "warzywka" w różowych spódniczkach, "junk" z McDonada, spragnione sukcesu, narcystyczne, korporacyjne "białe kołnierzyki" i filmowa papka. Jakoś nie widzę ducha Fabryki Trzciny, Tygmontu czy Blue Note.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2012/10/06 12:18 #396885

Z okazji zbliżającej się drugiej rocznicy tego wpisu zajrzałem do Wiki i Coltrane już zniknął ale Bill Evans dalej tkwi jak pomnik partactwa. Oczywiście zaśpiewanie z kimś w wieku 8 lat jest możliwe bardziej niż 15 lat przed swoimi narodzinami ale ciągle mało prawdopodobne. Odbycie w takim wieku półtorarocznego tournée po Azji jeszcze mniej.

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2016/11/20 10:37 #436028

Kiszenie się tego wątku w piwnicy nie świadczy oczywiście o braku tematów. Nie napisałem "niestety", bo nawet lubię takie kwiatki.

Dzisiaj rano w TVP Kultura nadano występ kwartetu Szukalski, Skrzek, Piwowar, Ryszka z Jazz Jamboree'81. Kim jest ten pierwszy? "Tomasza Szukalskiego - saksofon tenorowy i sopranowy - widzowie znają ze współpracy z zespołem Partita oraz z zespołami Janusza Muniaka, Tomasza Ochalskiego i Big Bandem Stodoła". I koniec. Ten opis jest nawet w wielu miejscach w sieci.

Do źródła dotrzeć jest bardzo łatwo:

pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Szukalski

tylko że to źródło ma dalszy ciąg, do którego autor i jego kopiści już nie zdołali dotrzeć.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2017/10/09 19:11 #439631

Nie wiem czy wypada w tym wątku umieszczać Onet ale ponieważ zdarza im się zamieścić czasami całkiem sensowne teksty na temat muzyki (a przynajmniej wywiady), to chyba tak.

Fragment recenzji:
"W trakcie podróży na trasę koncertową po Europie Wschodniej, samolot z Frankiem Zappą na pokładzie musi awaryjnie lądować we Wrocławiu. Podczas gdy maszyna jest naprawiana, artysta wybiera się na nocną wycieczkę po mieście. Błądząc po uliczkach Ołbina, trafia do zapyziałej salki, gdzie odbywa się próba lokalnego zespołu. Skład tworzą: Hubert Kostkiewicz (gitara, taśmy, głos), Jakub Majchrzak (bas, taśmy, głos), Dawid Bargenda (bębny, marakasy, głos) i Oskar Carls (saksofon, krowi dzwonek). Grają dziwnie, awangardowo, asymetrycznie, dysonansowo, w poprzek. Tak, jak gdyby punkowcy nagle zapragnęli zostać free-jazzmanami. Zappa zrazu nieśmiało przysłuchuje się improwizowanej, pełnej napięcia muzyce, by w końcu dołączyć do instrumentalistów na scenie. Ktoś przynosi skrzynkę piwa, ktoś inny rozpala skręta, który podkręca paranoję. To nigdy się nie wydarzyło, ale gdyby podobna historia miała miejsce, dźwiękowy zapis owego wydarzenia brzmiałby zapewne tak, jak płyta „Alarm”".

muzyka.onet.pl/alternatywa/slalom-plytow...ky-jah-wobble/k0ylwt

Czy można nie sprawdzić słów autora? Oczywiście, że nie:



A może jednak zespół (a z nim ja i onetowy muzykolog, bo link jest na stronie artykułu) padł ofiarą żartu znanego pod nazwą shred:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2018/01/30 22:51 #441465

Fragment tytułowej strony Onetu, dział poświęcony sztuce:



Zgadnijcie kogo nazwali "piosenkarzem".
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Z cyklu: rekordy ignorancji 2018/01/31 21:10 #441477

Piosenkarzem był Quincy Jones, a tytuł przetrwał ze 24 godziny i nie został poprawiony. Fakt, że dla pismaka najważniejsze w życiu Q były kochanki i narkotyki w przypadku Onetu jest czymś oczywistym.

muzyka.onet.pl/newsy/quincy-jones-o-nark...-taylor-swift/vysmgj

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgredakcjaModerator