witam, tak jak w temacie , zależy mi na jakośći dżwięku , bo słyszałem że puszczanie z takiego ostatnio popularnego urządzonka co ma wejście na zapalniczke czy jakoś tak no zapomniałem jak to się zwie ale odbiera muze jakoś przez fale radiowe jak sie nie myle tak ? , brat mi powiedział że najlepsza jakość będzie jak kupie jakieś mp3 i puszcze muzyke z niego do radia w aucie to prawda że będzie lepsze jakość dzwięku ? niby lepsza niż z cd , czy to nie ma znaczenia ? nie wiem doradżcie coś z czego najlepiej puszczać muze w aucie .

odpowie ktoś proszę , jeżeli ktoś nie może zrozumieć tego co napisałem to napiszcie mi tu to poprawie na bardziej czytelne .

Pożyczyłem takie coś od znajomego na pół godziny , grało to z 5 min potem na radio przełączyłem, nie da się tego słuchać, gra to jak by z auta obok, sprawdza się w rozklekotanym T4 gdzie wszystko puka , stuka. lepszą jakośc bedziesz miał przez coś takiego, allegro.pl/kaseta-adapter-transm ... 45110.html ale to pojezdziło ze mną 2 tygodnie, bez rewelacji , ale nie ma tragedii jak przez transmiter fm

Najlepsza jakość będzie miała zawsze płyta CD. To o czym mówicie jest to transmiter. Jest przydatny wtedy, jeśli nie posiadasz radia z wejściem na AUX czy USB.

Płyta CD pliki 320kb/s

Lukaszenka napisał: witam, tak jak w temacie , zależy mi na jakośći dżwięku , bo słyszałem że puszczanie z takiego ostatnio popularnego urządzonka co ma wejście na zapalniczke czy jakoś tak no zapomniałem jak to się zwie ale odbiera muze jakoś przez fale radiowe jak sie nie myle tak ? , brat mi powiedział że najlepsza jakość będzie jak kupie jakieś mp3 i puszcze muzyke z niego do radia w aucie to prawda że będzie lepsze jakość dzwięku ? niby lepsza niż z cd , czy to nie ma znaczenia ? nie wiem doradżcie coś z czego najlepiej puszczać muze w aucie .

Z czegokolwiek chcesz. Naprawdę nie ma to większego znaczenia. W bryce nie uzyskasz satysfakcjonującej jakości dźwięku. Nie polecam CD do auta, znacznie lepszym rozwiązaniem jest radyjko z MP3 i portem USB. Ludzie będą gadać że CD to lepsza jakość dźwięku i to prawda, ale tę jakość słychać dopiero na drogim systemie domowego stereo przy sprzyjającej akustyce. W aucie raczej zapomnij o komfortowych warunkach odsłuchu a ładowanie kupy kasy w głośniki przy tak miernej akustyce to wywalanie jej w błoto. Audio w pojeździe ma po prostu grać i być łatwe w obsłudze bez odstających kabli i zbędnego zagracania.

Nie zgadam się z Tobą kolego mp3 nigdy nie uzyska jakości audio na płycie a różnica jest i to bardzo duża owszem akustyka w każdym aucie jest inna ale zawsze można ją poprawić tak jak w pomieszczeniach gdzie słuchamy kina domowego czy tyko zestawu stereo .System domowy stereo nie musi być mega drogi aby uzyskać dobry dźwięk ale to już inny temat. Zarazem nagłośnienie w samochodzie również nie musi kosztować dużo kwestia odpowiedniego dobrania komponentów .Jeżeli nie wierzysz zapraszam do mojego auta : tweetery dls t25 4 szt plus drzwi dls 269 4 szt bagażnik re sx 3 szt 18 cali oczywiście z nastawieniem an Ciśnienie w Aucie ale również jakość po odłączeniu monobloka

sounddesign napisał: Co za bzdury kolego wypisujesz mp3 nigdy nie uzyska jakości audio na płycie a różnica jest i to bardzo duża owszem akustyka w każdym aucie jest inna ale zawsze można ją poprawić tak jak w pomieszczeniach gdzie słuchamy kina domowego czy tyko zestawu stereo .

No tak... jelenia trzeba jakoś ustrzelić

Nikt do nikogo nie będzie strzelał
Stwierdzam tylko fakt chcesz mieć odpowiednie nagłośnienie w aucie jak najbardziej jest to możliwe i nie koniecznie za duże pieniądze . Nie wystarczą drogie głośniki wręcz przeciwnie , głośnik to połowa sukcesu. Bo mój drogi to nie sztuka zabic kruka ale goła d....pą jeża

Zapraszam na zlot car audio gdzie mamy konkurencje sound quality tam wszystkiego się dowiesz a piszę to wszystko z autopsji ponieważ brałem udział w nie jednych zawodach i widziałem sporo . Jeden z uczestników był bardzo zawiedziony ponieważ jego sprzęt teoretycznie powinien zagrać głośniej , mocniej przegrał z potencjalnie słabszym sprzętem miedzy innymi dla tego że utwór który miał odtwarzał z mp3 a rywal z audio cd wygrał o o.4 db

Pozdrawiam

sounddesign napisał: Nie zgadam się z Tobą kolego mp3 nigdy nie uzyska jakości audio na płycie a różnica jest i to bardzo duża

Negatywne opinie o formacie mp3 biorą się zazwyczaj stąd że ludzie ściągają pliki z podejrzanych źródeł a później porównują je z oryginalnymi CD. Taki plik mógł być nawet tuzin razy przerabiany, kompresowany. Sugeruję samemu zgrać pliki z płyty i porównać w ślepym teście. Nie ma słyszalnej różnicy między prawidłowo zgraną mp3 320 kbps a źródłowym CD, chyba że ma się super złote ucho, sprzęt z górnej półki i idealne warunki odsłuchu.

mkapinski napisał:

sounddesign napisał: Nie zgadam się z Tobą kolego mp3 nigdy nie uzyska jakości audio na płycie a różnica jest i to bardzo duża

Negatywne opinie o formacie mp3 biorą się zazwyczaj stąd że ludzie ściągają pliki z podejrzanych źródeł a później porównują je z oryginalnymi CD. Taki plik mógł być nawet tuzin razy przerabiany, kompresowany. Sugeruję samemu zgrać pliki z płyty i porównać w ślepym teście. Nie ma słyszalnej różnicy między prawidłowo zgraną mp3 320 kbps a źródłowym CD, chyba że ma się super złote ucho, sprzęt z górnej półki i idealne warunki odsłuchu.

AMEN

sounddesign napisał: Zapraszam na zlot car audio gdzie mamy konkurencje sound quality tam wszystkiego się dowiesz a piszę to wszystko z autopsji ponieważ brałem udział w nie jednych zawodach i widziałem sporo . Jeden z uczestników był bardzo zawiedziony ponieważ jego sprzęt teoretycznie powinien zagrać głośniej , mocniej przegrał z potencjalnie słabszym sprzętem miedzy innymi dla tego że utwór który miał odtwarzał z mp3 a rywal z audio cd wygrał o o.4 db
Pozdrawiam

A to była jakaś konkurencja, czyj systemik jest głośniejszy? Jak głośniejszy to lepszy? I empeczy nie nadaje sie do samochodu bo słychać różnice?
Ahhhh.... bajeczne....

Przy dobrym systemie nawet seryjnie montowanym w aucie, CD gra dużo lepiej od Mp3 nawet 320kb/s, ma tu duże znaczenie na jakim poziomie jest również wygłuszone auto.
Natomiast jeśli komputer samochodowy współpracuje z jabłkowymi produktami to Ipod jest najlepszym towarzyszem podróży, lub telefon+ internet mobilny + Tidal czy Spotify Funkcjonalność i wygoda wygrywa z jakością CD, bynajmniej u mnie.

U mnie też, dlatego swego czasu utyskiwałem, że moja zmieniarka nie czyta mp3, z tą jednak różnicą, że ja takie pliki robię sam z własnych CD i różnicy pomiędzy nimi nie słyszę. Duża biblioteka muzyczna i wygoda sterowania z kierownicy to priorytety w aucie.

Z fabrycznego zestawu w moim bluesmobilu jestem zadowolony choć wiem, że pierwszy właściciel sporo za niego przepłacił bo taka jest niestety rzeczywistość fabrycznych systemów audio w samochodach - drogie jak cholera, a zrobione z bardzo tanich komponentów. U mnie np. tylne głośniki to jakieś pioneerki, których lepiej w ogóle nie używać, bo ich pasmo przenoszenia jest wyjątkowo "telefoniczne".

A z tą różnicą głośności między źródłami plik/CD to - no ciekawa sprawa bo widzicie, ludzie nawet firmy prowadzą zajmujące się nagłośnieniem samochodów, a nie wiedzą ile kilkoma kliknięciami można w pliku zmienić i traktować to potem materiał do porównań. Warto też wspomnieć, że na wyjściu różnych odtwarzaczy mogą być różne napięcia skutkujące wyższym poziomem wysterowania końcówki mocy. Zwykłe domowe odtwarzacze mają rozrzut od ok.1.9 do 2.4V i już tylko taka różnica powoduje wyraźnie większą głośność. Przy transmisji zbalansowanej (przez XLR-y) mamy nawet 4V. Nie sądzę aby na rynku odtwarzaczy samochodowych było inaczej, więc jak się chce startować w konkurencji "kto głośniej" warto trochę pomyśleć, a nie najebać głośników, wzmacniaczy, kondensatorów i dodatkowego akumulatora. Prostym zabiegiem w Audacity zrobię wam taki plik, że każde CD będzie cichsze, pomijam to, że "skaszanie" brzmienie ale przecież nie o to tu chodzi. Chyba, że ów zwycięzca grał owszem z odtwarzacza CD ale płytka była CDR-em i tu miał spore pole do manewru, którego tamten nie wykorzystał.