Witam Wszystkich, mam pytanie czy może Ktoś ma takie Cantony jak w temacie i czym można je fajnie napędzić? U mnie na chwile obecną grają z Denonem AVR-X3300W gdzie są podpięte w Bi-ampie i jest całkiem lecz wydaje mi się że może być lepiej. Rozważałem końcówki mocy i tu kolejne pytanie tranzystor czy może hybryda?
Z góry dziękuje za wszelkie propozycje i wszelką pomoc. Pozdrawiam Rafał

Obawiam się, że masz początki dosyć powszechnej w światku audiofilskim choroby zwanej "a co jeśli może być lepiej".
Twój Denon w trybie stereo przy 4 omach potrafi oddać ponad 2x210W co jest w warunkach domowych aż nadto wystarczające, a przy okazji praktycznie wyczerpuje możliwości Twoich kolumn. Innymi słowy, pogoń za watami nie bardzo ma tu sens. Jeśli brakuje Ci wypełnienia w zakresie basu to poniekąd sam sobie jesteś winien wybierając model z dopiskiem DC który w Cantonach oznacza obecność w zwrotnicy filtra górnoprzepustowego obcinającego nieco pasmo do dołu w celu poprawy współpracy ze wzmacniaczami. Przy okazji warto też zaznaczyć, że ten model mimo, że 4-ro omowy jest dosyć łatwym obciążeniem dla wzmacniaczy jednak filtr o którym wspominałem jest i to widać zarówno na charakterystyce jak i na wykresie impedancji. Co nieco o tego typu filtrach zgadało się tutaj www.hi-fi.com.pl/forum/1-stereo/27222-ko...5%82?start=15#438468

Reasumując, nie dokładaj końcówek mocy tylko zmień kolumny, byle nie na takie które zamordują Denona bo z Cantonami ma łatwo.

John 1.5 V dzięki za wykazanie zainteresowania w moim temacie Jeśli chodzi o DC to nie mam z tym problemu a i Denon daje rade tym bardziej że do bi-ampu użyłem zasilania z drugiej strefy czyli wolnych końcówek mocy wzmacniacza-amplitunera. Wiem że w takim przedziale cenowym to pewnie nie ma się czego spodziewać że będzie jakieś wielkie łał lecz jak od czasu do czasu przyłożę tak na 60-70% mocy to ampli strasznie mocno się grzeje i zaczyna robić nie fajnie, dźwięki zaczynają się przenikać i nie trzyma dobrze basu pod kontrolą.
Tak jeszcze w celu dopełnienia formalności to pomieszczenie w jakim jest ustawiony zestaw to 6 x 5,5 m kolumny roztawione od siebie o 3,5m i do sofy na której słucham to również 3,5m od głośnika do środka sofy. Pomieszczenie jest o wysokości 2,9. Kable na jakich wszystko gra to in-akustik LS SILVER 2.5MM kable zakończone bananami Monstera do tego DCD-720AE połączone również in-akustik PREMIUM OPTICAL reszta połączeń to głównie hdmi również in-akustik
Moje pytanie było bardziej w kierunku czy po dołożeniu końcówek może być lepiej podczas dłuższych i głośniejszych odsłuchów? A jeśli tak to czy lepiej tranzystor czy może próbować jakąś hybrydę.

Co masz na myśli mówiąc "hybrydę" ? Bo normalnie to oznacza wzmacniacz zintegrowany gdzie w sekcji przedwzmacniacza pracują lampy, a w stopniu wzmocnienia tranzystory tylko w czym ma to tu pomóc ? Przecież to, że masz lampę w preampie nie daje więcej mocy bo ta generowana jest w końcówce, a preamp lampowy jedyne co dołoży to harmonicznych czyli tak naprawdę zniekształceń. Nic to też nie pomoże na przegrzewanie się, pomogła by natomiast przesiadka na wzmacniacz w klasie D ewentualnie na któryś z amplitunerów Arcam-a z serii AVR pracujący w klasie G.

Jeśli brakuje głośności to najszybszą metodą jest kupienie kolumn o wyższej skuteczności co będzie trudne bo Cantony mają 87dB co jest wartością całkiem dobrą. problem w tym, że lepsza skuteczność powoduje zawężenia pasma i niestety głównie od dołu więc przesiadka musiała by się dobyć na coś wyraźnie lepszego i niestety wyraźnie droższego, ale jest i na to rada - STX electrino 500, które nie są tak ładnie brzmiące ale coś mam wrażenie, że nie jest to priorytet. Jedź posłuchaj albo najlepiej wypożycz od dystrybutora.

nie do końca to że czasem lubię mocniej odkręcić potencjometr to nie świadczy o tym że nie chcę aby to brzmiało ładnie i subtelnie, jeśli chodzi o hybryde to miałem na myśli jakąś końcówkę na przykład vinceta

Ale końcówki mocy Vincenta nie są hybrydami tylko po prostu mają na wejściu rodzaj bufora lampowego jak np. w modelu SP-331 (podobny patent stosował kiedyś Musical Fidelity w swoich walcowych obudowach jako "upgrade" pomiędzy CD a wzmacniaczem) lub stabilizują tylko napięcie jak np. w modelu SP-331MK więc tylko w pierwszym przypadku sygnał przechodzi przez lampy lecz jedyne co one tam z nim robią to dodawanie harmonicznych choć sam wzmacniacz trzeba przyznać cholernie mocny. Brzmienie faktycznie może być tu nieco inne niż z Denona i jeśli to jest kierunek który Ci odpowiada to zerknij sobie też na ofertę Xindaka, który produkuje wzmacniacze wg podobnej koncepcji jak Vincent.

dopiszę od siebie to że coś ma lampy w przedwzmacniaczu z automatu nie oznacza że będzie miękka podusia i miodek na uszy , trochę można modelować brzmienie zmianą lamp ale tylko trochę ,
co prawda inna skala ale mam musical fidelity x can v8 i zmieniałem lampki zmiany są ale nie duże ,
możesz posłuchać czasem producent postarał się żeby niby było słychać że są lampki bo jak lampowe i gra zwyczajnie ?

John 1.5 V mam jeszcze pytanie czy może przejść z AVR na typowy wzmacniacz i tu myślałem nad Denon PMA-2500NE lub też rozważam zmianę samych kolumn lecz pytanie na co bo powiem że to co prezentuje Ergo mnie bardzo odpowiada.