Drugie półwiecze z The Who
- Kategoria: Sylwetki
Kiedy w latach 60. XX wieku muzyka rockowego pytano o to, jak długo zamierza biegać z gitarą po scenie, na ogół odpowiadał, że najdalej do trzydziestki. Ta magiczna, jak się wtedy zdawało, bariera wiekowa szybko została jednak przesunięta. Publiczność przestali dziwić rockmani 40-, a także 50-letni. Obecnie nawet 70 lat nie wydaje się przesadą.
Współcześni muzycy to dowód na to, że rocka można grać w każdym wieku. Przykładem chociażby Ian Hunter – były lider Mott the Hoople – który niedawno wydał jedną ze swoich najlepszych solowych płyt („When I’m President”, 2012). Nagrywając ją, miał 73 lata.
Głos w erze kosmosu Urszula Dudziak
- Kategoria: Sylwetki
Amerykański „Down Beat” – najważniejsze pismo jazzowe świata – umieścił ją w rankingu wokalistek tuż za legendarną Ellą Fitzgerald. A trzeba wiedzieć, że nie jest to magazyn zbyt przychylny artystom spoza Ameryki.
W dodatku doceniono artystkę nieustannie eksperymentującą i poruszającą się na styku wielu gatunków – co w tak konserwatywnym periodyku zakrawa niemal na cud.
Urszula Dudziak urodziła się we wsi Straconka (dziś jest to dzielnica Bielska-Białej). Jej dzieciństwo przypadało na trudne lata powojenne, upływało w smutnej scenerii poniemieckich willi, bunkrów, okopów i wszechobecnej śmierci. Już jako mała dziewczynka uwielbiała śpiewać i uczyła się gry na fortepianie. Często jednak uciekała ze szkoły, buntowała się przeciw nudnej i konwencjonalnej edukacji. Pociągał ją rozwichrzony, pozornie pozbawiony zasad jazz.
Powrót mody na analogowe brzmienia nie zmieni oblicza show businessu. Ale daje szansę, by chociaż jego małej części przywrócić zgubioną osobowość.
Kiedy mowa o zmianach na rynku muzycznym, będących konsekwencją rozwoju technologii, zwykle chodzi o nowe kanały dystrybucji. Te pojawiają się stale, wraz z powstawaniem nowych nośników i formatów. Trudno nawet mówić o trwającej rewolucji mediów. To raczej szereg ciągłych zmian, przekształcających charakter transferu muzyki między artystami/wytwórniami a słuchaczami. Jak w wielu innych dziedzinach i tutaj kluczowy okazał się rozwój technik cyfrowych, które zaczęły zastępować rozwiązania analogowe. Stało się to pierwotnie za sprawą wzrostu znaczenia płyt CD w latach 80.
U2 znów na fali
- Kategoria: Sylwetki
Ten zespół w muzyce osiągnął niemal wszystko. Nagrał 13 albumów studyjnych i kilka koncertowych, których łączna sprzedaż przekroczyła 150 mln egzemplarzy. Zorganizował najbardziej dochodowe tournée w historii rocka (trasa „U2 360° Tour” w latach 2009-2011). Zdobył aż 22 nagrody Grammy – więcej niż jakakolwiek inna grupa rockowa, a w roku 2005 został przyjęty do Rockandrollowej Izby Sławy.
Do tego otrzymał liczne prestiżowe wyróżnienia, takie jak Brit Awards, Billboard Music Awards czy MTV Video Music Awards. Słowem: sukces za sukcesem.
Niewiele jest w branży hi-fi koncernów, których działalność byłaby tak nierozerwalnie związana z osobą założyciela, jak Harman International. Nie mówię tu o kilku-, kilkunastoosobowych manufakturach, lecz o międzynarodowych gigantach z zamorskimi oddziałami i rozsianymi po całym świecie fabrykami.
W czasach wszechobecnej globalizacji, „optymalizacji kosztów” i odhumanizowania procesu produkcji firmowanie swoim nazwiskiem każdego urządzenia przywołuje dawne, dobre czasy, gdy honor był cenniejszy od złota. By w pełni zrozumieć ten fenomen, musimy cofnąć się w czasie do początków XX wieku.
Adi Rosner - Druga trąbka świata
- Kategoria: Sylwetki
Był fenomenem. Nazywano go „białym Armstrongiem”, a na jego występy ściągała elita przedwojennej Warszawy. Życiorys polsko-rosyjskiego trębacza Adiego Rosnera to gotowy scenariusz trzymającego w napięciu i pełnego niespodziewanych zwrotów akcji filmu.
Taki film zresztą powstał. W 1999 roku wszedł na ekrany pod tytułem „Jazzman z gułagu”, a jego twórcą był francuski reżyser Pierre-Henry Salfati.