Monitor Audio Gold 300 (gen. 5)
- Kategoria: Kolumny
Piąta generacja serii Gold to taki brytyjski kanibal. Skonsumował już tyle rozwiązań technicznych z referencyjnych Platinum II, że te ostatnie przyjdzie niedługo mocno odświeżyć albo wręcz zaprojektować od nowa. Na razie jednak to właśnie Goldy są, nomen omen, złotym dzieckiem Monitor Audio.
Dzieckiem, dodajmy, nadzwyczaj dorodnym i o rozlicznych zaletach. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie przy okazji niedawnej recenzji najmniejszych wolnostojących Goldów 200 („HFiM” 9/2019). Zachwyciły mnie żywiołowością, spójnością, barwą i przestrzenią. Zachwyciły tym bardziej, że gabaryty mają skromne, a cenę – co najmniej konkurencyjną.
Jako że apetyt rośnie w miarę jedzenia, po fascynującej przygodzie z „dwusetkami” zacząłem męczyć redakcję o wyższy model 300, który stanowi ukoronowanie całej serii. To już spora kolumna trójdrożna; nadal bliźniaczo podobna do Goldów 200, tyle że wyposażona w większe przetworniki basowe i przeznaczona do nagłaśniania większych pomieszczeń.
Ups… Coś poszło nie tak.
- Kategoria: Felietony
W poprzednim miesiącu dostało się polskim producentom sprzętu grającego. Gorzkie słowa pisałem rozdarty wewnętrznie, bo zawsze starałem się wspierać rodzime firmy. Choćby dlatego, że podobne zjawisko obserwowałem w specjalistycznych pismach niemieckich, brytyjskich czy francuskich. Uważałem wręcz, że to mój obowiązek.
Xavian Madre Perla
- Kategoria: Kolumny
Przed 22 laty Roberto Barletta założył firmę Xavian. Od początku specjalizował się w zestawach głośnikowych, choć miał również epizody z elektroniką.
Koleje losu rzuciły Barlettę do Czech. W tamtych czasach przemysł hi-fi za naszą południową granicą dopiero raczkował. Wielkie „zakłady pracy” Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej upadły, a entuzjaści zaczęli dłubać w garażach i piwnicach. Przypominało to, jako żywo, sytuację w Polsce, jednak nasi sąsiedzi mieli bardziej pod górkę. Kraj mniejszy, więc i rynek węższy. W dodatku zarówno w samych Czechach, jak i zagranicą nikt się specjalnie nie interesował wzmacniaczami czy kolumnami znad Wełtawy. Bo też i generalnie produkty z Europy Wschodniej nie cieszyły się zaufaniem.
Anaklasis – słychać, a nawet widać
- Kategoria: Wydarzenia
„Anaklasis” (1959) na smyczki i perkusję to utwór młodego Krzysztofa Pendereckiego. Tytuł oznacza dosłownie „załamanie światła”, a metaforycznie – zerwanie z tradycyjnym warsztatem kompozytorskim i sposobem wykorzystywania instrumentów muzycznych.
„Anaklasis” w poezji klasycznej określa załamanie rytmu wiersza, aberrację w zaplanowanym układzie stóp metrycznych. I ta definicja także ma zastosowanie do kompozycji Pendereckiego, której istotę stanowi nieregularność rytmiczna. „Anaklasis” Pendereckiego jest jednym z najważniejszych miejsc na szlaku rodzimej awangardy muzycznej, a tytuł dzieła stał się nazwą nowej inicjatywy fonograficznej, która ma się koncentrować na polskiej muzyce współczesnej.
Audio-Technica ATH-AD2000X
- Kategoria: Słuchawki
W wakacyjnym wydaniu „Hi-Fi i Muzyki” (7-8/2019) opublikowaliśmy test słuchawek ATH-AD1000X. Zrobiły na mnie duże wrażenie. W swojej cenie wyznaczają poziom trudny do powtórzenia. Wyższy model ATH-AD2000X kosztuje około jedną trzecią więcej, choć z zewnątrz wygląda niemal identycznie. Siłą rzeczy nasuwa się pytanie: czy warto?
Podobieństwo jest uderzające. Dopiero przyglądając się obu parom słuchawek z bliska, dostrzega się różnice. Pierwsza to logo – złote zamiast srebrnego. Druga – zeszlifowana obramówka muszli – tutaj jest srebrna, tam – jednolicie czarna. Kolejne to srebrne wykończenia głośnika, widoczne przez ażurową siatkę osłon, oraz pałąk w postaci dwóch płaskich prętów, a nie rurek. Jak nietrudno wydedukować, te detale nie wpływają ani na jakość dźwięku, ani na komfort użytkowania. Pozwalają jedynie rozróżnić oba modele.
Nie można też powiedzieć, że AD2000X są ładniejsze od AD1000X, ani że solidniej się prezentują. Co więcej, producent dostarcza je w takim samym tekturowym pudełku, bardziej pasującym do nauszników za 500 zł niż za kilka tysięcy.